Dziś chcemy poruszyć niezwykle kontrowersyjny, ale jakże istotny temat. Zdajemy sobie sprawę z tego, że zdania są podzielone, a uprzedzenia i skojarzenia nie ułatwiają obiektywnego podejścia do tematu. My jednak spróbujemy odczarować trochę przesądy i mity. Chcemy dziś pomówić o marihuanie.
Marihuana przez długi długi czas kojarzyła się głównie z substancją silnie uzależniającą, zmieniającą świadomość. Była w przekonaniu większości ludzi narkotykiem, czyli czymś złym, niedobrym, i absolutnie niepotrzebnym. Wiele osób, zwłaszcza w wieku starszym, skutecznie sprzeciwiało się temu specyfikowi, widząc w nim same zagrożenia, a nie dostrzegając zalet. Na szczęście świadomość na temat marihuany, w zastosowaniu ściśle medycznym zaczyna się zmieniać. To ściśle medyczne zastosowanie należy tu z ogromną stanowczością podkreślić, gdyż chcemy tylko do niego się dziś odnieść. Absolutnie nie jest naszym zamiarem promowanie innego jej zastosowania, niż właśnie to pod ścisłą kontrolą lekarza. Czym zatem jest owa marihuana? Jak może pomóc chorym? Kiedy może być pomocna?
Marihuana to suszone lub fermentowane kwiatostany żeńskie roślin o nazwie konopie indyjskie. Zawierają one ponad 400 substancji chemicznych, głównie kanabinoidów, odpowiedzialnych za działanie psychoaktywne, a także terpenów, flawonoidów, nazywanych mniejszymi kanabinoidami, mających pewne działanie farmakologiczne. Warto tu zaznaczyć, ze marihuana używana do celów leczniczych , oraz „rekreacyjnych”, to ta sama roślina, lecz po prostu o innej odmianie. Proporcje do celów leczniczych, muszą być dobrane tak, aby roślina mogła skutecznie zadziałać. Ta precyzja jest niezwykle istotna. Jak każdy lek- liczy się odpowiednia dawka, aby pacjentowi pomóc i nie zaszkodzić.
Najważniejsze w składzie marihuany są :THC (delta-9-tetrahydrokanabinoid) oraz CBD (kanabidiol). THC powoduje zwiększenie apetytu, co np. może pomóc osobom starszym, które często mają problem z łaknieniem. CBD natomiast, zapobiega rozwijaniu się nowotworów w organizmie, a także ma działanie przeciwdrgawkowe i przeciwzapalne. W celach leczniczych, stosuje się przede wszystkim CBD, z niewielką domieszką THC. Jest podawane drogą wziewną, czyli np. w postaci kropel, lub pasty do stosowania zewnętrznego.
Komu może pomóc lecznicza marihuana?
Konopie z dużym powodzeniem wykorzystywano zwłaszcza w leczeniu schorzeń o podłożu autoimmunologicznym, dolegliwości wynikających z wadliwego działania układu odpornościowego takich jak choroba Leśniowskiego-Crohna, zespołu nadwrażliwości jelita grubego, choroby wrzodowej, a także jaskry.
Korzystne działanie tej substancji zauważono także u pacjentów z ciężką astmą oraz chorobami skórnymi takimi jak atopowe zapalenie skóry, czy łuszczyca. Naukowcy dowodzą także,że przynosi ona ulgę również chorującym na AIDS.
Istnieją liczne badania potwierdzające działanie przeciwnowotworowe marihuany polegające na hamowaniu rozwoju guzów, powstrzymywaniu powstawania przerzutów, a nawet niszczeniu komórek nowotworowych.
Osobom po chemioterapii skutecznie obniża poziom bólu, działa także na wymioty, bóle głowy i inne typowe dolegliwości.
Dużą ulgę przynosi też ludziom chorym na padaczkę, gdyż skutecznie redukuje częstotliwość i siłę napadów. Ostatnie badanie potwierdziły, że u dzieci, które chorowały na padaczkę, po miesiącu stosowania marihuany leczniczej, napady obniżyły się aż do 90 %. To bardzo pozytywna wiadomość.
Udowodniono również jej działanie zmniejszające nawet o 40 % spastyczność mięśni i ból u pacjentów cierpiących na stwardnienie rozsiane.
Widząc korzyści, wynikające ze stosowania marihuany leczniczej, warto więc rozważyć, czy faktycznie niesie jedynie zagrożenia.
Przeciwnicy leczniczego stosowania konopi podnoszą argument, że zarejestrowanie ich jako leku otworzy furtkę do ich używania poza wskazaniami medycznymi i zalegalizowania narkotyku. Warto więc raz jeszcze podkreślić, że marihuana wykorzystywana w celach leczniczych nie powoduje efektu odurzenia. Marihuana lecznicza jest obecnie dostępna w następujących krajach: Kanadzie, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Austrii, Czechach, Finlandii, Izraelu, Holandii, Portugalii i Hiszpanii oraz w 23 stanach USA. Może niedługo będzie pomagać również chorym w Polsce…
„