Jesienna aura dla wielu z nas kojarzy się z pogorszeniem nastroju, ogólnym spadkiem formy i częstszymi przeziębieniami. Nasi podopieczni także są narażeni na takie sezonowe zmiany nastroju. Jesienna chandra nie omija też opiekunek pracujących w Niemczech. Rozłąka z najbliższymi i przebywanie poza domem może sprawiać, że nieprzyjemna aura staje się jeszcze bardziej uciążliwa. Jedni na widok spadających liści i ulewnych deszczy z radością wkładają kalosze i ruszają na spacer, innych ogarnia przygnębienie. Pewne jest, że pogoda ma znaczący wpływ na nasze samopoczucie. Błędem byłoby jednak stuprocentowe „obwinianie” jej za naszą chandrę. Brak odpowiedniego nasłonecznienia i „chmurna ciemność” panująca za oknem może zmniejszać naszą tolerancję na stres, zwiększać wrażliwość w negatywnych sytuacjach, albo powodować, że jesteśmy nieustannie przemęczeni. Brak światła nie wpływa jednak, aż tak drastycznie na nasz organizm i rzadko bywa jednoznaczną przyczyną gorszego samopoczucia, czy depresji. Wiąże się zaś bezpośrednio z naszym rytmem dnia oraz rytmem snu i czuwania. Z kolei właściwie uregulowany rytm dobowy jest ważnym gwarantem dobrego samopoczucia. Podopieczny, który przez cały dzień czuje się zmęczony, wieczorem ma trudności z zaśnięciem, w ciągu nocy wybudza się kilkakrotnie, a rano budzi się bez potrzeby, jeszcze przed świtem, nie może mieć dobrego nastroju. Zmiana trybu życia z „wakacyjnego” na „jesienny” również może się wiązać z zachwianiem ogólnego rytmu dnia. W miesiącach letnich później zasypiamy, częściej zdarzają nam się nieprzespane noce, a mimo to rano budzimy się bez trudu. Powakacyjny powrót do pracy, zwłaszcza dla opiekunek spędzających urlop w Polsce może być trudny. Jesień może kojarzyć się nie tylko z brzydką pogodą, ale przede wszystkim z wyjazdem do Niemiec i rozstaniem z rodziną.
Warto jednak wykorzystać jesienną aurę nieco inaczej. Nie tyle na rozleniwianie organizmu, co na pielęgnowanie bliskich i ciepłych relacji z innymi. Długie i ciemne wieczory mogą stać się okazją do ważnych rozmów, ale również do ćwiczenia pamięci, czy koordynacji ruchowej naszych podopiecznych. Dla opiekunek z kolei mogą być szansą na wieczorną naukę języka niemieckiego lub na dłuższe rozmowy z najbliższymi np. poprzez komunikatory internetowe. Ważne, by w tym jesiennym czasie nie zapominać o drobnych przyjemnościach, które pomogą uniknąć chandry zarówno nam, jak i naszym podopiecznym.
W następnym artykule naszego bloga będzie można przeczytać o cienkiej granicy między sezonową chandrą a depresją. Odpowiemy na pytanie: jak rozpoznać, że obniżony nastrój naszego podopiecznego przerodził się w chorobę i czy każdy smutek jest powodem do niepokoju? Zachęcamy do lektury!
„